Lato już praktycznie za nami. Dla harcerzy to szczególny czas – czas na przygodę. Nie jest w dziś łatwo o taki rarytas, jak niezwykłe wakacje. Kolonie – bardzo drogie, czas zorganizowany według znanych i przewidywalnych reguł. Wyjazd z rodzicami – nie lada gratka, o ile tak wyczekiwanego urlopu nie spędzają na remontach i innych pracach koło domu.
Przygoda dostępna dla każdego… harcerza – jest na wyciągnięcie ręki i praktycznie – na każdą kieszeń. Każdy członek ZHP – a jest ich w Łaskarzewie wraz z zuchami około setki – miał wiele możliwości wyjazdu, skorzystali tylko niektórzy, ale miejmy nadzieję, że liczba ta w przyszłym roku się zwiększy.
Niespodzianką dla wszystkich było ogłoszenie dwóch rejsów Zawiszą Czarnym na Jamboree Skautowe w Szwecji. Każdy harcerz w wieku 15-20 lat mógł napisać coś w rodzaju „ciekawego, inspirującego w formie i treści listu motywacyjnego” i odpowiedzieć na pytanie: ”Dlaczego chcę odwiedzić Jamboree na pokładzie Zawiszy?” Zaryzykowało od nas troje harcerzy – Kamila ze 122 DH oraz Ania i Piotrek z 100 DH. I wszystkim się udało! Harcerze mogli wybrać sobie termin, który im najbardziej pasuje i akurat ta trójka popłynęła w drugim terminie.
Co mówią o rejsie? Że jest to przygoda ich życia, że wspaniała jest sama praca przy żaglach i linach, a nawet w kambuzie (miejsce gdzie się gotuje), obserwowanie innych statków, kutrów na radarze, nocna warta „jako oko na bukszprycie” (Oko to ktoś wypatrujący statków na horyzoncie) czy przy sterze. Popisują się znajomością słownictwa fachowego: sztafok, fok, kowenanta, nagiel i wiele innych. Zgodnie mówią, że poznali wspaniałych ludzi i że chcieliby popłynąć w taki rejs jeszcze raz.
Kilku harcerzy z naszego hufca, w tym dwoje z Łaskarzewa (122 DH), pod opieką druhny Ali Sapryk poleciało natomiast po przygodę samolotem – aż do Sankt Petersburga w Rosji. Tam jeden tydzień spędzili na prawdziwym obozie przetrwania w lesie, wraz z grupą rosyjskich skautów, a teraz już odpoczywają korzystając z gościny w ich domach. Na relację musimy poczekać jeszcze kilka dni – na pewno będzie warta przeczytania.
Co jeszcze przed nami? Od 17 do 21 sierpnia odbędzie się w Polewiczu Kurs Małej Kadry o pięknej nazwie „Wakacje z duchami”, na który wybiera się też kilka osób z Łaskarzewa. Potem – dla osób, które w tym roku kończą 16 lat (i starszych) Kurs Pierwszej Pomocy HSR -w dniach 24-28 sierpień 2011 roku w Polewiczu. Będą też warsztaty dla drużynowych „Supertramp”, w których udział wezmę ja i wielu innych teraźniejszych i przyszłych drużynowych z Hufca „Orłów”.
Zapraszam do zwiedzania następujących stron:
oraz galerii zdjęć
Opracowała: Sylwia Larkiewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz